Wrodzona ciekawość nie pozwoliła mi przejść obojętnie obok tanich żarówek LSC dostępnych w sklepach ACTION całkiem niedawno w zawrotnie niskiej cenie 15zł/szt. Miałem cichą nadzieję, że uda się je przeflashować na jakieś opensource’owe oprogramowanie, ale rzeczywistość okazała się nieco mniej łaskawa – wprawdzie udało się je sparować z Home Assistantem, ale jedynie przez integrację z chmurą Tuya.
Żarówka pobiera 10W, świeci światłem o natężeniu do 806 lumen oraz umożliwia regulację barwy w zakresie 2700-6500K.
Gwint E27,
Wymiary 60mm x 120mm,
Zasięg Wi-Fi wewnątrz pomieszczenia wg producenta: do 25m
W pierwszej chwili myślałem, że może producent zastosował inne moduły wifi niż ESPXXXX przez co flashowanie z użyciem tuya-convert nie miałoby sensu, ale przeglądając swój DHCP zauważyłem, że urządzenia przedstawiają się w nazwie hosta jako ESP_XXXX. Postanowiłem zajrzeć do jednej z żarówek aby mieć pewność.
Żarówka jest sklejona silikonem, do otwarcia trzeba ją rozciąć. Ja użyłem noża do tapet.
Niestety, podczas próby otwierania szarpnąłem żarówką za mocno przez co wyrwały się przewody zasilające. Trudno. Dzięki temu mogłem się dokładniej przyjrzeć układowi który siedział w środku.
Jak widać – żarówka w środku zawiera układ TYLC6E. Udało mi się znaleźć wpis na blogu, gdzie ktoś chwali się wgraniem do takiego modułu umieszczonego w podobnej żarówce Tasmoty, więc prawdopodobnie w moich urządzeniach znajduję się najnowsze oprogramowanie Tuya i nie ma już możliwości wgrania softu przez OTA a jedynie z użyciem ESPTool.
Ciekawostką jest też fakt, że odpowiednikiem tej żarówki w ramach innego brandu może być BrilliantSmart 20696 i po wgraniu Tasmoty, template od niej może pasować. Postaram się to kiedyś sprawdzić.